piątek, 17 stycznia 2014

Imagin z całym One Direction

 Ten imagin będzie sylwestrowy :)
 Miłego czytania Kika <3

                        
                         
                                   z perspektywy Harrego

  Obudziły mnie promienie słoneczne, przeciągnąłem się i usiadłem na łóżku

 -Tak a więc dziś jest sylwester i dziś zamierzam powiedzieć [T.I] , że ją kocham. muszę tylko się przygotować i bd idealnie.- powiedziałem sam do siebie. Może Louis mi pomoże, On zawsze wiedział co powiedzieć.  Wstałem leniwie z łóżka i poczłapałem do łazienki. Wziąłem szybki prysznic, ubrałem się i udałem się na parter gdzie siedziała już reszta moich przyjaciół.
- Cześć wszystkim - uśmiechnąłem się pogodnie
- Ooo widzę, że pan Harry Styles ma dziś zniewalająco dobry humor - zaśmiał się Zayn
- Penie śniło mu się, że [T.I] zgodziła się być jego narzeczoną - wybuchł nie pohamowanym śmiechem Niall
- HA HA HA bardzo śmieszne Niall. Wiesz miałem w szufladzie czekoladę i chciałem się z tobą nią podzielić ale jednak zjem ją sam - spojrzałem na blondyna
- A tą taka mleczną ? Co była pod twoimi skarpetkami ?
- Tak
- No to jej już nie ma - powiedział Liam
- Niall!!! Ty żarłoku ! Odkupujesz mi ją !
- O nie , sam przed chwilą mówiłeś, że chciałeś się ze mną nią podzielić. A właśnie w sumie to jeszcze jest bo zostawiłem ci kawałek
- Ymm... Nie nie ma jej bo zjadłem ten kawałek - powiedział Lou
- No świetnie tak to się z wami mieszka. Gdzie kolwiek nie schowam przed wami jakiegoś jedzenia szanowny pan Niall Horan zawsze to zwęszy.
 - O co znowu chodzi ? - usłyszałem za sobą głos [T.I]
- Zjadłem Harremu czekoladę a on teraz ma problem - zaśmiał się Niall
- Oj.. biedaczek - pogłaskała mnie po głowie
- Dobra jest 13:00 więc ja i Lou i Zayn idziemy zaopatrzyć nas w prowiant na dzisiejszą noc a wy możecie tu zostać i posprzątać. - powiedział Liam
- Ja nie chce sprzątać - Niall zrobił smutną minkę
- Dobra to ja posprzątam z Harrym a ty możesz ... uszykować piosenki na wieczór - powiedziała [T.I]
- Ooo.. to mi pasuje - uradowany blondyn pobiegł do swojego pokoju
- No to zabieramy się do pracy - powiedziałem.
- Okej , tylko odłożę swoje rzeczy. Mogę u ciebie w pokoju ? - zapytała [T.I]
- Jasne - uśmiechnąłem się do niej
Zabrałem się do sprzątania. Ogarnąłem w kuchni, poszedłem do salonu i zobaczyłem jak [T.I]  tańczy i śpiewa ze szczotką .Zacząłem się śmiać z jej ruchów. Widać było, że się wydurnia, bo umiała tańczyć i to pięknie. Patrzyłem się na nią wpatrzony jak w obrazek i nawet nie zauważyłem kiedy przestała tańczyć i zaczęła mówić coś do mnie.
- Harry czy ty mnie w ogóle słuchasz ? - zapytała zirytowana
- Hm.. ? Przepraszam zamyśliłem się
- Pytałam się ciebie którą lepiej założyć dziś sukienkę. Tą co z tobą kupowałam czy tą taką wiesz... też koronkową tylko błękitną ?
- No oczywiście, że tą co ze mną . Chociaż nawet w dresach będziesz ładnie wyglądała ?
- Przestań bo się jeszcze zarumienię - zaśmiała się .
Zaczęliśmy ponownie sprzątać. Gdy przyszli chłopacy zrobiła się 16. [T.I]  już dawno siedziała w moim pokoju i szykowała się na wieczór. Postanowiłem szybko pomóc chłopakom w rozpakowaniu i ostatecznym uszykowaniu jedzenia i picia na stole.
- Jak tam Hazz ?- zapytał mnie Louis
- A świetnie, dziś jej to powiem
- No w końcu - przyjaciel uśmiechnął się do mnie i poszedł do swojego pokoju. Odłożyłem butelkę z piwem i również udałem się na piętro. Zapukałem do drzwi gdy usłyszałem "proszę " otworzyłem drzwi. Ujrzałem [T.I]  która stała w rozpiętej sukience i poprawiała sobie rajstopy.
- Zapiąć ? - spytałem podchodząc bliżej dziewczyny
- Jeśli byś mógł. - Zapiąłem zamek do końca i spojrzałem w lustro. Dziewczyna wyglądała przepięknie nawet bez makijażu. Właśnie taką ją kochałem , naturalną. Ale oczywiście ona jak to każda dziewczyna musi się pomalować...
- O której mają przyjść goście ? - zapytała malując sobie rzęsy
- Około 17:30. Zaraz przyjdę idę wziąć prysznic.
Wziąłem najpotrzebniejsze rzeczy i udałem się ku drzwi od łazienki. Szybko sie umyłem ubrałem i spryskałem moimi i [T.I]  ulubionymi perfumami. Wyszedłem z pomieszczenia i udałem się na dół gdzie byli już wszyscy. Goście powili zaczęli przychodzić. Niall puścił już muzykę żeby wprawić nas w radosny jeszcze bardziej nastrój. 

Wszyscy bawili się świetnie. Oczywiście ja też. Tańczyłem co chwila z [T.I]. Nowy rok zbliżał się do coraz szybciej. 
Nasz genialny DJ puścił wolną piosenkę. Podszedłem do [T.I] i złapałem w pasie.
- Zatańczymy ten ostatni raz w tym roku ?
- Oczywiście - uśmiechnęła się pięknie
Tańczyliśmy w rytm muzyki. Gdy dobiegła końca do miła chwila każdy z nas chwycił kieliszek z szampanem i wyszliśmy na dwór odliczać czas
- 10,9,8,7,6,5 - krzyczeli wszyscy
Złapałem 
[T.I] za rękę i spojrzałem prosto w oczy.
[T.I] Kocham cię- pocałowałem ją. Do moich uszu dobiegały krzyki " szczęśliwego nowego roku " itp. Dziewczyna odwzajemniła pocałunek ku mojemu zdziwieniu.
- Harry ja też cię kocham - pocałowała mnie jeszcze raz.

Idealne zakończenie i rozpoczęcie nowego roku !  

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz